TET Slovenia
Wyjazd, do którego zabierałam się jakieś 3 lata, a ostatecznie pojechałam w najbardziej upalnym okresie, w jakim się dało.
Wyjazd, do którego zabierałam się jakieś 3 lata, a ostatecznie pojechałam w najbardziej upalnym okresie, w jakim się dało.
Wyjazd, który miał być czymś zupełnie innym, a okazał się malowniczą kompilacją nieszczęść wszelakich.
Szutrami, górami i lasami przez Szwecję, gdzie nie spotkałam ani jednego łosia.
Długie wpisy z opisami wypraw nie cieszą się zbyt wielkim zainteresowaniem (bo kto by tyle czytał), więc, tak dla odmiany, […]
Ostatnio miałam przyjemność potestować kilka produktów z szerokiej oferty Enduristan – akcesoriów bagażowych dla motocykli maści wszelakiej, a chyba najbardziej […]
Jak stardardowe wyposażenie GSiarza na wywczasie (3 solidne kufry, wiadomo) zastąpiły 2 niewielkie sakwy, czyli krótka historia o mojej ewolucji bagażowej – z górami w tle ;)